Na postawione w tytule pytania, podczas debaty zorganizowanej 17 czerwca 2017 r w Centrum Edukacji Społecznej DiP, odpowiadali: Adam Eberhardt – dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, Paweł Kowal – b. wiceminister spraw zagranicznych oraz Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz – b. ambasador RP w Moskwie.
Dyskusję prowadziła Agnieszka Magdziak-Miszewska.
Otwierając spotkanie Sławomir Popowski powiedział: bezpośrednim pretekstem zorganizowania debaty była rozmowa z Pawłem Kowalem i Bartłomiejem Sienkiewiczem pt “ Kto zdradził Giedroycia”, opublikowana w marcowo-kwietniowym numerze “Nowej Europy Wschodniej”.
Uznaliśmy, że temat jest tak ważny, że należy go kontynuować. Odwołam się do dwóch “historycznych” wypowiedzi, cytowanych w rozmowie przez jej autorów: Małgorzatę Nocuń i Zbigniewa Rokitę. Jedna – to wypowiedź Pawła Kowala z 2014 r, sprowadzająca się do pytania: czy Polska ma jeszcze jakąś spójną doktrynę polityki wschodniej?
I druga – Bartłomieja Sienkiewicza – który, bodajże w 2015 r dowodził, że większość recept, wypracowanych przed 50 laty w środowisku “Kultury” paryskiej – recept wypracowanych w innej sytuacji geopolitycznej, gdy istniał jeszcze komunistyuczny Związek Radziecki – może być stosowana w bardzo ograniczonym zakresie… A teraz dodatkowo ograniczana jest przybierającymi na sile tendencjami neo-endeckimi, zupełnie jakbyśmy nie dostrzegali, że kłóci się to z innymi promowanymi dziś doktrynami-projektami: “Międzymorza”, “3-Morza”, doktryną ABC.
To wszystko powoduje, że pytanie “co nam zostało z doktryny Giedroycia” jest dziś szczególnie aktualne i jest to właściwie pytanie o koncepcję naszej dzisiejszej polityki wschodniej, jej spójność; o to, jak wpisuje się ona w strategię naszej polityki zagranicznej. Jeśli oczywiście taka całościowa strategia istnieje?
Niżej zamieszczamy zapis filmowy debaty